piątek, 3 stycznia 2014

PORTRET RODZINNY :)

Przed Bożym Narodzeniem poprosiłam  Mery Selery, żeby narysowała nasz portret.  Dała radę przed świętami i dzięki temu mieliśmy dla "nas" fantastyczny prezent:))
Uwielbiam jej rysunki, a najlepsze jest to, że udaje jej się uchwycić podobieństwo i pewne cechy charakterystyczne postaci, chociaż teoretycznie nie jest to możliwe ze względu na..hmmmm.."rysunkowy" charakter obrazka. Tak więc nikt nie ma wątpliwości, że Pan Słowik na portrecie to on, nie nikt inny, a naszego psa Berniego (zwanego Rybką) można by poznać na ulicy! Reszta zwierzyńca została uchwycona w charakterystycznych dla nich pozach, choć nie wysłałam Mery ich zdjęć. Marysia na pewno jest czarownicą;) 
Oto my w całej krasie! :)


1 komentarz:

Dziękuję za Twój komentarz!