Mój synek skończył niedawno roczek. Z tej okazji uszyłam dla niego patchwork, żeby miał "porządną" pamiątkę z pierwszych urodzin. Dla mnie też to jest specjalna narzuta, bo uszyta z moich ukochanych, długo zbieranych i jeszcze dłużej czekających na swój czas tkanin przywiezionych z Holandii. U nas też już można kupić śliczne tkaniny, ale te kupowałam kilka lat temu, kiedy nie było jeszcze takiego wyboru. Część z tych materiałów dostałam w prezencie i w efekcie uzbierało się tyle, że mógł powstać ten patchwork.
Bezwstydnie muszę powiedzieć, że mnie się on bardzo podoba, rzadko jestem aż tak zadowolona z efektu swojej pracy, dlatego muszę się Wam pochwalić;))
HANDMADE WITH LOVE :***
Cuda, cuda!
OdpowiedzUsuńWidac, ze zrobione z miloscia;))
Ach i usciski dla Mlodego Czlowieka;))
UsuńDzięki Kochana, a uściski przekażę:))
UsuńTakie pamiątki pozostają na zawsze,a Twój synek wiedział jaką mamę wybrać - szczęściarz
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie!:)
UsuńPiękna ta kapa! Planuję uszyć coś takiego, ale na razie zbieram materiały i zastanawiam się czy dam radę :)Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę u Ciebie na pewno dasz radę! Najważniejsze są fajne materiały i równe wycięcie elementów :)
Usuń