czwartek, 18 lipca 2013

LATO...


...pachnące miętą,
lato,
koloru malin, lato zielonych lasów,
lato kukułek i czajek...
Taką piosenkę śpiewała mi jedna moja Ciocia, kiedy byłam dzieckiem i łaziłyśmy razem po mazurskich łąkach. :)Miałam super dzieciństwo, każdego lata jeździliśmy na Mazury, wtedy jeszcze "dzikie", pełne tajemniczych miejsc, żadnych nowoczesnych "marin"- brr ;)
Dawno tam nie byłam, ale mam trochę przyrody u siebie, i to w dodatku naprawdę dzikiej, bo my coś mało kosiarkowi jesteśmy i tak sobie wszystko rośnie...hehe. I tak sobie myślę, że fajnie będzie spojrzeć na te zdjęcia za jakiś czas, jak było ciepło, pięknie i kolorowo!


















Po ciężkim dniu wygrzewania się na słońcu, należy solidnie wypocząć.






  


Kolorowa włóczka to zdobycz z nowo odkrytego second-handu. 2 zł radochy:))





Pojęcia nie mam, co to za roślina, z tego co pamiętam, miało to być jakieś zioło...jedno jest pewne- wabi motyle, których ostatnio naliczyłam 12 sztuk na raz, prawie wszystkie "pawie oczka" i jeszcze mnóstwo innych mniejszych. Widok obłędny, niestety większość zwiała, kiedy robiłam zdjęcia.
P.S. Czy ktoś wie, co to za roślina?? :))

4 komentarze:

  1. kwiaty przepiękne :) Ale to nie one zwróciły moją uwagę... To ten cudny pomarańczowy dzbanek / czajnik... No coś pięknego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzbanek dorwałam na ryneczku u pana ze starociami, to głownie przez niego ta "sesja" :))

      Usuń
  2. oooo, co ja widzę babcine kwadraty!
    Super. Kocio boski i pasuje do motyla!!!!
    ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie rozszydełkowałam się ostatnio, ale robię kilka rzeczy na raz i jeszcze nie mogę całości zaprezentować. A kocio mój ulubiony...trochę nieładnie wobec pozostałych, ale tak już jest ;)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz!