Ceramicznie. Długą miałam przerwę, jeśli chodzi o glinę, jakoś niestety nie da się robić wszystkiego na raz, przynajmniej ja nie jestem taką "domestic goddess":) Ale udało mi się ulepić kilka rzeczy, które od dawna chodziły mi po głowie, między innymi te kubeczki. W zanadrzu mam jeszcze kilka innych rzeczy, na później. A już wkrótce zaparszam na moje pierwsze candy! Rozdawajka będzie kubkowa własnie, mam nadzieję, że znajdą się amatorzy :) Podczas "sesji zdjęciowej" z uporem towarzyszyły mi ślimaki ;), które zresztą bardzo lubię (ale nie jeść;)) Oświadczam, że żaden ślimak nie ucierpiał;)
wtorek, 24 czerwca 2014
sobota, 14 czerwca 2014
BURZOWE NIEBO
Czyli takie, jak u nas dzisiaj. Kolory, które mam za oknem, są właściwie identyczne, jak na tej kapie, w dodatku moje ulubione:) Kapa jest prezentem na rocznicę ślubu zamówioną za pośrednictwem naszych przyjaciół dla znajomych ich rodziców...skomplikowana intryga ;))
A tak z innej beczki- "słyszę głosy" ;), że tęsknicie za ceramiką, więc mam dobrą wiadomość- piec się właśnie studzi, a jego zawartość pokażę na początku tygodnia, przede mną zabawa ze szkliwieniem, oj, stęskniłam się!
A teraz, "burzowa kapa" :)
Na zdjęcie załapała się nasza sypialnia i Bazyl, któremu przeszkodziłam w drzemce. |
środa, 11 czerwca 2014
SPACER
Zmęczona narastającym bałaganem w domu i wściekła z powodu kolejki rzeczy, które powinnam zrobić na "wczoraj" ( najlepiej wszystkie na raz), postanowiłam najzwyczajniej w świecie nawiać z domu:) Zwiałam, tak jak stałam i zapraszam na spacer po naszej okolicy.
Nasz zwierz podczas 30 sekundowego odpoczynku na trasie :) |
Natura nie przestaje mnie zadziwiac...Chciałabym mieć taką siłę przebicia ;))) |
Subskrybuj:
Posty (Atom)